Kajakiem przez Syberię to opowieść o trzech wyprawach pompowanymi kajakami przez syberyjską tajgę. Jak tam było? Było straszno - spotkaliśmy się oko w oko z syberyjskim niedźwiedziem. Było śmiesznie - odkryliśmy mongolskiego Kiemlicza. Było wzruszająco - otulała nas gościnność i serdeczność ludzi tajgi. Było budująco - pomogliśmy w budowie nowej parafii. Było swędząco - napadały nas chmary gryzących robali. Było spartańsko i egzotycznie - nocowaliśmy w zimowlach. Było wykwintnie - jedliśmy kawior, uchę i inne regionalne przysmaki. Było pstrokato - na festynie Dnia Marynarza Floty Kamczackiej. Było mokro - jak to w kajaku na wzburzonych wodach. Było refleksyjnie i nostalgicznie - odnaleźliśmy nagrobek zakochanych i polskie ścieżki na Syberii... Ale nade wszystko było PRZYGODOWO i NIEZAPOMNIANIE!
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Syberię pokochałem za jej bezkres, niepowtarzalny urok krajobrazów i gościnę, której doświadczy każdy, kto lubi ludzi. Ta kraina przez Polaków bywa często nazywana "nieludzką ziemią". Ale dla dzisiejszych mieszkańców tej największej geograficznie i najbogatszej części Rosji Syberia jest domem i miejscem normalnego życia. Żeby to zrozumieć, trzeba tam pojechać i trochę pobyć ze współczesnymi Sybirakami. Pójść z nimi do bani, pojechać na rybałkę, przypomnieć sobie język, pośpiewać rosyjskie pieśni, a czasem napić się wódki. Kiedy niedawno znajomy zapytał mnie: "Co cię na tę Syberię tak ciągnie?", nie umiałem szybko i jednoznacznie odpowiedzieć. W ciągu ostatnich kilku lat bywam tam co najmniej dwa razy w roku i wciąż odnajduję nowe miejsca, a swoista surowość i czasem jakieś prozaiczne utrudnienia wcale mnie do tych podróży nie zniechęcają. Przeciwnie, nadal mam ochotę kolejny raz tam pojechać. [Od Autora]
UWAGI:
Bibliogr. s. 301-[302].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni